Translate

sobota, 13 kwietnia 2013

Rozdział 8

Wysiedlismy z samochodu i zajelismy miejsca przy dwuosobowym stoliku.Usmiechnelam sie na mysl,jak smiesznie teraz wygladamy.Ja w sukni do kostek z pelnym makijazem,Justin w smokingu.Podeszlismy do maszyny i wypelnilismy papierowe miseczki jogurtem i dodatkami,a nastepnie podeszlismy do kasy,aby zaplacic. 
-Ty jestes Justin Bieber?A ty Ellie Rogers?-zapytala zszokowana dziewczyna. 
-Hej-puscil jej oko Justin. 
-Masz sliczny pierscionek-powiedzialam. 
Po tych slowach wrocilismy i spokojnie usiedlismy. 
-To zabawne...-powiedzialam nabierajac jogurt na lyzke-masz tyle fanek.Tylu ludzi cie kocha,a ty wydajesz sie byc normalny-po tych slowach usmiechnelam sie do niego. 
-Hmm,dzieki?-usmiech nie schodzil z jego twarzy,az do tego momentu-widzisz...to naprawde boli,kiedy Beliebers mowia,ze sie zmienilem.Ja po prostu doroslem... 
-Rozumiem cie-odparlam i zmienilam temat-Skoro juz siedzimy tu razem to musze ci powiedziec,ze troche boje sie mojej slawy.Boje sie,ze zwariuje.
 -Ellie,jesli do tego nie dopuscisz tak sie nie stanie.Jestes madra dziewczyna-puscil mi oko. 
-Awww jestes slodki-bylam z siebie dumna,poniewaz to ja po raz pierwszy doprowadzilam go do rumienca. 
-Mam pomysl,El.Jutro mam koncert,tu,w Hollywood.Masz czas? 
Bylam zaskoczona tym,ze mnie tak nazwal. 
-Zobacze,co sie da zrobic-puscilam mu oko i rozesmialismy sie-uwielbiam twoje koncerty...dajesz w nich tyle z siebie...tyle emocji.
-A ktora czesc podoba ci sie najbardziej?-uniosl brwi. 
-Hmm,wydaje mi sie,ze piosenka One Less Lonely Girl.Ale uwielbiam tez " As long as you love me". 
Po tych slowach Justin zaczal nucic " As long as you love me",a ja zaczelam spiewac razem z nim. 
-Jestes dobra,El-nie moglam nie zauwazyc,ze znowu mnie tak nazwal. 
-Ty tez,Jus-podniosl brwi i sie usmiechnal. 
Widzac,ze skonczylam juz swoj jogurt wyjal telefon i zapytal,czy mozemy zrobic sobie wspolne zdjecie.Zgodzilam sie.Poprosil mnie o moja nazwe na Twitterze,wiec mu podalam.Zaczal cos szybko pisac i pokazal mi telefon.Zobaczylam na nim jego Tweeta " jogurt z @ellierogers" i nasze zdjecie.Po chwili spostrzeglam coraz to rosnaca liczbe Retweet i coraz wiecej odpowiedzi.Przeczytalam kilka pierwszych: "awww wygladacie z Ellie tak slodko..." czy czy "pasujecie do siebie".Bylam zdziwiona,spojrzalam na Justina,ale on tylko usmiechal sie tajemniczo. 
-To zabawne-stwierdzil i spojrzal mi w oczy.Po chwili odwrocil wzrok zmieszany.Pomimo tej pewnosci siebie,byl niesmialy.
-Skonczylas?Mozemy juz isc? 
-Och...tak...-powiedzialam smutnym glosem. 
-El,nie chce odwozic cie do domu.Chce cie gdzies zabrac-zasmial sie. 
-Ok...mozemy sie zbierac.
~~~~~~
Krótki ;D Uległam Waszym namowom i dodałam jeszcze dziś :) Nie wiem czy jutro dam radę coś dodać...postaram się :)
Zależy mi na Waszych opiniach.Mój twitter:18alexis64 <3

2 komentarze: