O siedemnastej trzydzieści stałam w holu czekając na ochronę.Miałam na sobie T-shirt z napisem "SWAG",legginsy w panterkę oraz czarną,skórzaną kurtkę.Włosy miałam rozpuszczone.Kiedy Jim-mój główny ochroniarz- powiedział,że możemy jechać.Wyszliśmy z budynku.Padał deszcz,więc Jim rozłożył nade mną parasolkę.Pod hotelem stała grupka Elliners,którym pomachałam.Byłam bardzo podekscytowana.Już za chwilę miałam go zobaczyć.Usłyszeć jego piękny głos.Byłam szczęśliwa,kiedy wysiadłam z auta,kierując się do wskazanego mi przez Christophera wejścia uzgodnionego ze Scooterem.Był tam ochroniarz,który zapytał mnie o imię i nazwisko.Po usłyszeniu go,wpuścił mnie do środka.Moim oczom ukazało się jasne pomieszczenie.Na podłodze i krześle leżały porozrzucane ubrania."Garderoba Justina"-pomyślałam,gdy usłyszałam znajomy głos:
-Hej,El.
Odwróciłam się i uśmiechnęłam.Przytuliliśmy się i odpowiedziałam:
-Hej,Jus.
-Przepraszam za bałagan.-powiedział zmieszany dotykając karku.
-Nie przejmuj się tym.Denerwujesz się koncertem?-zapytałam chcąc zmienić temat.
-Nie,kiedy ty tu jesteś.-uśmiechnął się.
-Skąd miałeś mój numer?-chciałam wiedzieć.
-Mam swoje źródła.-roześmiał się.
Uderzyłam go lekko w tors czując jego mięśnie przez koszulkę.
-Co dziś robiłaś?-zapytał i posłał mi uśmiech.
-Miałam wywiad.Pytali mnie o nasz "związek".-pokazałam cudzysłów w powietrzu,marszcząc brwi-odpowiedziałam,że nie jesteśmy razem.To zdjęcie,na którym trzymałeś mnie za rękę też im wytłumaczyłam.
-Wiesz,że jesteśmy na ustach wszystkich?-zapytał i uśmiechnął się łobuzersko.
Pokiwałam głową zmieszana.Spojrzałam na zegarek:była osiemnasta czterdzieści pięć,co oznaczało,że za 15 minut rozpoczynał się koncert.Zaniepokojona zapytałam Justina czy nie powinien być już przypinany do skrzydeł.Powiedział,że tak.Przytuliłam go życząc mu powodzenia i rozdzieliliśmy się.Ja poszłam do sektora wydzielonego specjalnie dla znajomych i gości.Po piętnastu minutach zobaczyłam chłopaka "spływającego" z góry przypiętego do skrzydeł.Kiedy stanął na ziemi zaczęła się piosenka "All around the world",a on rozpoczął swoje show jak zawsze dając z siebie wszystko.Kilka następnych piosenek także robiło ogromne wrażenie.Wreszcie przyszedł czas na moją ulubioną:"One less lonely girl".Kiedy usłyszałam pierwsze słowa zaczęłam zastanawiać się,która Belieberka jest dzisiejszą szczęściarą.W pewnym momencie Justin spojrzał na mnie i puścił mi oko.To było słodkie.Jakąś minutę później ku mojemu zdziwieniu podeszła do mnie Allison,która przytuliła mnie i zapytała:
-Chcesz być One less lonely girl?
Byłam w szoku.
-Allison...nie.Ja znam Justina osobiście.Dziękuję,że mnie wybrałaś,ale daj szansę innej dziewczynie.
-Och,Ellie...To nie ja cię wybrałam.Justin zdecydował,że to masz być ty.
Zarumieniłam się.
-W takim razie dobrze...
Powiedziałam to i ruszyłam z Allison za kulisy.Tam poprawiono mi makijaż i za chwilę podszedł do mnie jeden z tancerzy i razem weszliśmy na scenę.Justin widząc mnie uśmiechnął się szeroko i podał mi rękę.Pomógł mi usiąść na tronie i usiadł koło mnie.Założył mi wianek.Uśmiech nie schodził z jego twarzy,podobnie było ze mną.Chłopak obejmował mnie nie puszczając mojej ręki.Byłam przeszczęśliwa.Moje kolejne marzenie właśnie się spełniało.Ludzie krzyczeli.Już widziałam nagłówki gazet,które pewnie się jutro pojawią.Nie przejmowałam się tym.Postanowiłam cieszyć się chwilą,cudowną chwilą...Zawsze o tym marzyłam.Kiedy piosenka dobiegła końca,wstałam z tronu i Justin cały czas trzymając mnie za rękę powiedział:
"Brawa dla ślicznej Ellie".
Potem zrobiło się głośno i światła zgasły.Na telebimie wyświetlany był krótki film z Justinem.My zbiegliśmy za kulisy,gdzie powiedziałam:
-Justin!Dlaczego wybrałeś mnie na swoją OLLG?Przecież jest tyle innych Belieberek...
-Wiem,ale tęskniłem za tobą.Musiałem mieć cię przy sobie.
-Och...jesteś słodki.
-Dzięki,shawty.-mówił zmęczony.
Po chwili puścił moją rękę i przytulił mnie na pożegnanie.Wrócił na scenę,a ja zostałam już za kulisami.Myślałam nad tym co mi powiedział."Tęskniłem za tobą".Byłam ciekawa,czy to co jest między nami to tylko przyjaźn...Sama nie wiedziałam co czuję...
Kilka piosenek później zmęczony i spocony Kanadyjczyk zszedł ze sceny.Nie chciałam się narzucać widząc jaki jest zmęczony,więc stałam z boku.Po dziesięciu minutach,już przebrany wrócił do mnie i zapytał,czy koncert mi się podobał.
-Był wspaniały.-powiedziałam i uśmiechnęłam się.
-El,wybacz,ale dziś nie odwiozę cię do domu.Padam z nóg.
-Jus,nawet tego nie oczekiwałam!Samochód zaraz po mnie będzie...
Uśmiechnęłam się trzymając w dłoni wianek.
-Więc...jestem One less lonely girl...fajne uczucie.-zaśmiałam się-Dziękuję.
Przytulił mnie i pożegnaliśmy się:
-Dobranoc,El.Mam prośbę:napisz do mnie przed snem.
Posłał mi uśmiech.
-Jasne.-puściłam oko i pomachałam.
----
Pamiętając o prośbie Justina,kiedy położyłam się,wzięłam telefon i napisałam wiadomość:
do:Justin
Już zasypiam :)
Po kilku sekundach dostałam odpowiedź:
od:Justin
Śpij słodko,shawty ;*
Następnie odłożyłam telefon,zamknęłam oczy i pomyślałam,że uwielbiam tego wariata.
~~~~~~~~~
Co o tym sądzicie?Wiem,że OLLG jest wybierana podczas BAAB,ale chciałam,żeby było tak,jak jest :) Cały czas zastanawiam się czy lepsi będą Ellinators czy Elliners?Piszcie co sądzicie o rozdziale i która nazwa lepsza tu albo na tt:18alexis64 <3
ELLINERS <3
OdpowiedzUsuńŚwietne, czekam nn :)
@believeeex333
Elliners jest ok :) wspaniały rozdział ! <3
OdpowiedzUsuń@beeelieveee
UsuńElliners .. ! <3
OdpowiedzUsuńŚwietny jest ! @szustynkaAa
Świetny rozdzial czekam na kolejny ;3 mam nadzieje ze ukarze sie niedlugo ;3 masz wielki talent kocham cie ;3 SWAG. @wiktoriaszott28
OdpowiedzUsuń