Jechaliśmy do hotelu w milczeniu. Justin ściskał moją rękę
cały czas, od czasu do czasu rzucając mi zatroskane, przepełnione smutkiem
spojrzenia. Przez większość drogi patrzyłam w szybę. Nie mogłam opisać tego, co
czułam. Stwierdzenie, że było mi źle nawet w połowie nie opisywało tego bólu.
Byłam zrozpaczona. Przez łzy widziałam, że dojechaliśmy do hotelu. Justin
wysiadł i otworzył mi drzwi. Wysiadłam z samochodu i chciałam wejść po
schodach, jednak chłopak wziął mnie na ręce. Byłam mu za to bardzo wdzięczna. W
duchu modliłam się, żeby paparazzi nas nie złapali. Nie chciałam kolejnych
kłopotów. Udało nam się spokojnie wejść do windy. Byłam wtulona w Justina.
-Kochanie, wszystko będzie dobrze.-pocieszał mnie
Kanadyjczyk.
Doszliśmy do mojego apartamentu. Otworzyłam go i weszliśmy
do niego. Justin położył mnie na łóżku i zamknął drzwi.
-Zostaniesz ze mną?- zapytałam.
-Oczywiście, skarbie.
Położyłam się, a on obok mnie. Głowę opierałam na jego
klatce piersiowej, a on mnie obejmował. Postanowiłam nie myśleć o tym, co miało
wydarzyć się jutro.
Uśmiechnęłam się i spojrzałam na Justina. On widząc, że w
końcu się uśmiecham zrobił to samo i powiedział:
-Jesteś taka piękna…
Po tych słowach ujął dłońmi moją twarz, spojrzał mi w oczy i
pocałował mnie. Odwzajemniłam pocałunek. Mogłam poczuć jego miłość. To
niesamowite, że w ciągu dwóch dni dwoje ludzi potrafi się do siebie tak bardzo
przywiązać. Po pocałunku Justin spojrzał na mnie i powiedział:
-Masz do tego talent, shawty.
Zarumieniłam się.
-To słodkie, gdy się rumienisz.-uśmiechnął się.-Jesteś dla
mnie wszystkim. Kocham cię.
Pocałował mnie w czoło. Odwróciłam się do niego, spojrzałam
mu w oczy. On położył ręce na mojej talii, przyciągnął mnie do siebie i po raz
kolejny pocałował.
-Też cię kocham, Jus.-cmoknęłam go w policzek.-Myślę, że
powinniśmy powiedzieć to naszym rodzicom i managerom. Powinni wiedzieć.
-Zrobimy to. A teraz śpij, przed tobą długi lot.
-Nie mogę spać... przecież ty tu jesteś.-zachichotałam.
-Muszę się wykąpać, zmyć makijaż, przebrać w piżamę… -mówiłam wstając przyciągana
przez Justina od tyłu.
-A czy ja ci w tym przeszkadzam?-
zapytał posyłając mi łobuzerski uśmiech.
-Hmm… widzisz… to może być trochę
niezręczne…
-No tak… zapomniałem, że moja
dziewczyna jest taka nieśmiała.
Zdziwiłam się na słowa „moja
dziewczyna” i Justin chyba musiał to zobaczyć, ponieważ powiedział:
-Tak, jesteś moją dziewczyną,
shawty.
-A pytałeś mnie o zdanie?- udałam
oburzenie.
-Myślałem, że to oczywiste…
Kochamy się…
-Ale czy pytałeś mnie co ja o tym
sądzę?
Przewrócił oczami i zaczął śpiewać
„Boyfriend”. Zaczęłam się śmiać, ale on kontynuował.
-I?- zapytał.
-I… nie wiem. Wróć za pół godziny
to pogadamy.-uśmiechnęłam się.
Puścił mi oko i wyszedł.
----
Po około trzydziestu minutach
byłam już gotowa na ponowne spotkanie z Justinem. Ubrana w shorty i bluzkę
oversize otworzyłam drzwi w poszukiwaniu Justina. Stłumiłam śmiech, gdy
zobaczyłam go śpiącego przed drzwiami. Przyklęknęłam przy nim i szepnęłam mu do
ucha:
-Wstawaj, śpiochu.
On natychmiast rozbudził się.
Kiedy zobaczył mnie zmieszał się i szybko podniósł. Spojrzał na mnie drugi raz.
Uśmiechnął się do mnie z uznaniem.
-Nawet w piżamie jesteś śliczna.
-Dzięki.-roześmiałam się.-Wejdź.
-To dla ciebie, Ellie.
Wręczył mi już drugi dziś bukiet
tym razem składający się z białych róż.
-Dziękuję, Justin. Są piękne.
Uśmiechnął się i usiadł na moim
łóżku, podczas gdy ja wkładałam kwiaty do wazonu.
-O której masz samolot?- zapytał.
Pobladłam przypominając sobie, że
jutro będziemy musieli się pożegnać.
-O piętnastej. –powiedziałam.
-Przyjadę na lotnisko o
czternastej, dobrze skarbie?
-Jasne.
Uśmiechnął się łobuzersko i
zapytał:
-Przemyślałaś już to? Chcesz być
moja?
Spuściłam głowę i powiedziałam:
-Justin… Nie wiem czy mogę… Twoje
Beliebers mnie znienawidzą…
On przyciągnął mnie do siebie, a
ja wtuliłam się w jego bluzę.
-Ellie, jeśli mnie kochają, to
zrozumieją. Przejdziemy przez to razem… obiecuję. Kocham cię… Jeszcze do nikogo
nie czułem czegoś takiego… Jesteś taka piękna… A przy tym słodka i delikatna,
jednak masz w sobie coś, co wręcz krzyczy, żeby z tobą nie zadzierać. Znamy się
dwa dni, a ja nie śpię, bo myślę o tobie. Nie mogę skupić się na słowach
piosenki, bo przypominam sobie sposób, w jaki odgarniasz włosy lub uśmiechasz
się.
Spojrzałam na niego i uśmiechnęłam
się. Chwilę później powiedziałam:
-To już wiesz, co czują wszystkie
twoje Beliebers… Kochałam cię od momentu, w którym po raz pierwszy usłyszałam
twój głos. Jednak teraz widzę, że to uczucie, to nic w porównaniu z tym, co
teraz czuję. Myślę o tobie cały czas… Justin, ja też cię kocham.
Chłopak pocałował mnie czule. Po
chwili ponownie zapytał:
-To… jesteśmy razem?
-Tak.-powiedziałam po czym Justin
podniósł mnie z łóżka i trzymając mnie na rękach wyszedł na balkon.
Spojrzeliśmy w niebo. Było usłane gwiazdami.
-Jesteś piękna.-powiedział.
-A ty słodki, Jus. Zaśpiewaj mi
coś, proszę.
Zaczął śpiewać „Take you”. Zasmuciłam
się i spojrzałam na niego ze łzami w oczach. On natychmiast przestał śpiewać i
oparł swoje czoło o moje. Widziałam, że jego oczy też pełne były łez.
Wróciliśmy do pokoju. Justin położył mnie na łóżku, zajmując miejsce obok.
Przytulił mnie.
-Kocham cię.-powtórzył po raz
kolejny tego dnia.
-Ja ciebie też kocham… -czułam łzy
spływające mi po policzku.-Obiecaj, że damy radę, że przetrwamy.
-Obiecuję.
-Obiecuję.
Po tych słowach pożegnaliśmy się
czule i Justin wyszedł z mojego apartamentu. Położyłam się na łóżku i myśląc,
że jutro będzie jeden z trudniejszych dni w moim życiu zamknęłam oczy.
OCZAMI JUSTINA
Zjechałem windą na dół i zapytałem
recepcjonistkę, w którym pokoju znajdę państwa Rogers. Odpowiedziała mi i z
powrotem wjechałem na górę udając się do pokoju numer 23. Kiedy zobaczyłem ten
numer na drzwiach zapukałem stanowczo. Po chwili otworzyła mi Jennifer.
-Och… Justin… chyba pomyliłeś
pokoje. Ellie mieszka piętro wyżej.
-Tak, wiem. Właśnie od niej
wracam. Chciałbym z wami porozmawiać.
~~~~~
Co myślicie?Piszcie do mnie tu albo na tt (18alexis64) Kocham Was <3
Cuuuudowne, czekam na dalszy ciąg <3
OdpowiedzUsuń@believeeex333
Akurat w najlepszym momencie... no nic czekam na następny kc <3
OdpowiedzUsuńŚwietny czekam na następny szybko go dodaj !! <333333333333333
OdpowiedzUsuń@Sarenka_69 ♥
Świetne czekam na ciąg dalszy z wielką niecierpliwością ;3333333333
OdpowiedzUsuńAww kocham <3
OdpowiedzUsuń