Szłam zatłoczoną ulicą. Ludzie niewiadomo dlaczego
wiwatowali. Rozpychałam się łokciami, aby dostać się do miejsca, w stronę
którego zwrócone były ich twarze. Po chwili stanęłam tak, że dokładnie mogłam
zobaczyć, co się dzieje. Ujrzałam Justina obejmującego Selenę. Głosy stały się
bardziej słyszalne. „Jelena wróciła!”. Nie mogłam tego znieść. Ukryłam twarz w
dłoniach i zapłakałam. Następnie spojrzałam na Justina. Kiedy mnie dostrzegł
ból wykrzywił jego twarz. Za jego wzrokiem podążyła Selena, która spojrzała na
mnie, uśmiechnęła się szyderczo i mocniej przytuliła chłopaka. Ostrożnie
zbliżałam się do pary. Czułam jak kolana uginają się pode mną. Dałam jednak
radę podejść do chłopaka i powiedzieć „kocham cię”. Po tych słowach dziewczyna
pociągnęła chłopaka za sobą, dając znak, aby wsiedli do samochodu. On ku mojemu
zdumieniu ruszył się w stronę auta rzucając mi tęskne spojrzenie. Upadłam na
ziemię i płakałam.
OCZAMI JUSTINA
Obudził mnie przeraźliwy krzyk Ellie. Otworzyłem oczy i
zobaczyłem ją. Rozbudzoną, przerażoną. Natychmiast ją objąłem. Ona zaczęła
płakać. Oddychała ciężko. Kiedy trochę się uspokoiła zapytałem ją:
-Skarbie, co ci się śniło?
-Och… ty i Selena…
Po tych słowach znowu zaczęła płakać. Jakiś czas później
przestała i powiedziała:
-Przepraszam.
Objąłem ją mocniej. Wtuliła się w moją pierś. Nienawidzę,
gdy dziewczyny płaczą. W szczególności, gdy jest to ktoś, na kim mi tak bardzo
zależy. Oparliśmy się o ramę łóżka.
-Możesz spać spokojnie. Jestem z tobą, moja księżniczko.
Po jakimś czasie stwierdziłem, że moja dziewczyna zasnęła.
Uśmiechnąłem się widząc ją śpiącą, pocałowałem ją delikatnie w czubek głowy i
powiedziałem:
-Kocham cię.
Czułem, że mam cały świat w swoich rękach. Wiedziałem, że
nikt nie przeszkodzi nam w byciu razem. W szczególności Selena. Po wczorajszym
pocałunku byłem na siebie wściekły, jednak cieszyłem się, że Ellie wszystko
zrozumiała i mi wybaczyła. Wierzę, że moja była dziewczyna pokocha kogoś równie
wspaniałego jak Ellie. Życzyłem jej tego z całego serca. Minęło pół roku od
naszego rozstania. Poniżała mnie publicznie. Kiedy się o tym dowiedziałem nie mogłem
w to uwierzyć. „To niemożliwe. Moja Selena nie jest taka”- myślałem. Skarciłem
się w myśli. Nie mogłem o niej myśleć. Kocham Ellie. Ona jest wspaniała… Kiedy
wymawia moje imię czuję, jak moje serce zatrzymuje się na ułamek sekundy.
Uwielbiam, jak jest szczęśliwa. To mój mały skarb. Moja nadzieja, radość,
miłość. To ona sprawia, że się uśmiecham. Kiedy jest smutna, moje serce rozpada
się na milion kawałeczków. Spojrzałem na nią jeszcze raz. Na moje cudo.
Uśmiechnąłem się i zamknąłem oczy w świadomości, że jutro ją znowu zobaczę.
-------
Obudziłam się i zobaczyłam, że Justin ciągle śpi. Tym razem
chciałam, żeby wstał razem ze mną. Bez chwili zastanowienia wskoczyłam na niego
i wyszeptałam mu do ucha, że już czas, by wstać. On uśmiechnął się i z
zamkniętymi oczami i wymruczał:
-Ellie… jeszcze minutkę, skarbie.
-Nie.- powiedziałam zadziornym głosem i zaczęłam całować
chłopaka po twarzy.
W końcu otworzył oczy, złapał mnie za talię i jednym ruchem
przełożył na miejsce obok siebie, a następnie objął. Odwróciłam się do niego przodem
i pocałowałam go. Leżeliśmy objęci przez kilkanaście minut, kiedy stwierdziłam,
że czas, by coś zjeść. Chłopak lekko jęknął, ale wstał i razem ze mną udał się
do kuchni. Otworzyłam lodówkę i wyjęłam z niej jogurt. Z szafki wyjęłam musli,
które wsypałam do jogurtu. Spojrzałam na Justina, który oparty o blat
obserwował mnie uważnie z lekkim rozbawieniem na twarzy. Uniosłam pytająco ręce
w górę z uśmiechem na twarzy. On pokręcił głową i objął mnie od tyłu.
Zapytałam, czy nie chce nic zjeść, ale odparł, że nie jest głodny. Usiedliśmy
przed telewizorem i po raz pierwszy od przyjazdu tutaj włączyliśmy program z
USA, emitowany tutaj na specjalną prośbę Justina. Naszym oczom ukazał się duży
nagłówek: „Gdzie jest Justin Bieber?”. Zaczęliśmy się śmiać. „Ostatnio widziano
go w hotelu, w którym zatrzymała się Ellie Rogers. Aktorki także nie widziano
od tamtego momentu. Beliebers i Elliners rozpatrują możliwy romans pomiędzy
gwiazdami. Nadali im nawet specjalną nazwę: Jellie. Postaramy się dowiedzieć,
czy Jellie to wymysł fanów czy może nowy najgorętszy związek?”- mówiła
prezenterka. Spojrzeliśmy na siebie. Na naszych ustach gościł uśmiech. Chłopak
wyłączył telewizor, a następnie wziął mnie za ręce, spojrzał w oczy i
powiedział:
-Kocham cię, skarbie. Nawet nie wiesz, jak cholernie mi na
tobie zależy.
-Ja też cię kocham, Justin.
Pocałował mnie i po jakimś czasie poszliśmy grać w
ping-ponga. Ze zdumieniem odkryłam, że coraz lepiej mi idzie. Poprosiłam chłopaka
o chwilę przerwy, w trakcie której poszłam do kuchni po butelkę wody. Kiedy
spojrzałam za okno cały mój dobry humor prysł. Selena patrzyła na mnie oczami
zapuchniętymi od płaczu. Bezgłośnie zapytała, czy może wejść. Pokiwałam niechętnie
głową i podeszłam do drzwi wejściowych.
-Proszę oddaj to Justinowi.
Wręczyła mi małe pudełeczko. Już odchodziła, gdy odwróciła
się, spojrzała mi w oczy i powiedziała:
-Nawet nie wiesz, jaką jesteś szczęściarą. Justin traktował
mnie jak księżniczkę, a ja wszystko zepsułam. Kocham go… -jej głos się łamał-ale
chcę, żeby był szczęśliwy. Proszę, nie zrań go.
-Nigdy tego nie zrobię.- odparłam i zamknęłam drzwi.
Wróciłam do chłopaka i mój dobry humor wrócił. Podałam mu
pudełeczko. Otworzył je i zmarszczył brwi.
-Skąd to masz?
-Selena tu była. Oddała mi to, prosząc, abym przekazała
tobie. Justin, to koniec. –chciałam, żeby się rozpromienił- Powiedziała, że cię
kocha, ale chce, żebyś był szczęśliwy.
Uśmiechnęłam się do niego. On przyciągnął mnie do siebie i
pocałował namiętnie.
-------
-Chcesz wiedzieć, co było w tym pudełeczku?- zapytał, kiedy
siedzieliśmy na plaży.
-Jasne.
-Pierścionek z literą J. Wiesz J jak Justin. Dałem go jej.
Przypominając sobie ten fakt, pokiwałam głową i założyłam
czarne okulary przeciwsłoneczne. „Teraz naprawdę jest mój”- pomyślałam i
uśmiechnęłam się tryumfalnie.
~~~~~
Co o nim myślicie?Mam nadzieję,że Wam się spodobał :) twitter:18alexis64 ask:Olaolaxx #muchlove